Owce, strzyżenie i rytm natury – wyjątkowy poranek w dzięgielowskiej owczarni

We wtorkowy poranek w Dzięgielowie pod ogromną wiatą zrobiło się gwarno – nie tylko z powodu beczących owiec, ale także dlatego, że w Owczarni Karola Zorychty odbywało się coroczne strzyżenie stada. Choć na co dzień owce pasą się na 17-hektarowym pastwisku, podzielonym na trzy kwatery, tego dnia zgromadzono je w jednym miejscu. Powód? Dzień metamorfozy – czyli cięcia wełny.

– Owce strzyżemy raz do roku, zwykle na początku lata – wyjaśnia gospodarz. – To ważny moment nie tylko ze względu na zwierzęta, które lepiej znoszą upały bez wełny, ale i dla nas – bo wpisuje się w rytm pracy gospodarstwa, w cykl, który wyznacza sama natura.

Do Dzięgielowa przyjechali strzygacze z Czech – zaledwie zza granicy, ale z kraju, w którym hodowla owiec wciąż ma większą skalę niż w Polsce. Fachowcy z wprawą i szacunkiem podchodzili do każdej sztuki. Na miejscu były dwa stanowiska do strzyżenia, a pomocniczki dbały o to, by kolejka posuwała się sprawnie. Owce znosiły zabieg ze spokojem – choć po zdjęciu wełnianego „płaszcza” niektóre z nich wydawały się przez chwilę zdezorientowane.

– Piętnaście owiec to jak jedna krowa – uśmiecha się Karol Zorychta, dając do zrozumienia, że przy stadzie liczącym 200 matek pracy nie brakuje. – Trzeba znać każdą sztukę, być uważnym na zmiany zachowania czy wyglądu. Tylko wtedy można odpowiednio wcześnie zareagować, zadbać o dobrostan zwierząt i uniknąć poważniejszych problemów.

Jak podkreśla gospodarz, nie chodzi tylko o wełnę – ważniejsze są ciągłość, odpowiedzialność i życie w zgodzie z naturą. W świecie pełnym pośpiechu takie miejsca przypominają, że siła tkwi w prostocie i uważności. Owce, wypasane rotacyjnie, dbają o krajobraz, a ich wełna, mięso i mleko stanowią ekologiczną alternatywę dla przemysłowych produktów. Tu nic się nie marnuje – każda decyzja służy równowadze między człowiekiem, zwierzęciem i przyrodą.

Dzięgielowska Owczarnia promuje lokalne rolnictwo, edukację ekologiczną i zrównoważony styl życia. W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie – także wśród przedszkoli i szkół – planowany jest dzień otwarty wiosną przyszłego roku.

Więcej o Owczarni pisaliśmy w kwietniowym wydaniu „Panoramy Goleszowskiej”.